Zachowanie wpływające na przyciąganie
rooming-in szpitalu oddziale położniczym( ruming-in) jest szczególnie przydatny dla matek, które doświadczają trudności z przejściem bezpośrednio do obowiązków macierzyńskich. Pewnego dnia, robiąc objazd, poszedłem zobaczyć Jen, która niedawno urodziła i znalazłem ją w smutku."Co się stało?" Zapytałem.
Nie ukryć: „Wszystkie te wytrysku fontannę uczuć, które mam czuć się dla Twojego dziecka - a więc nie są one! Jestem nerwowy, spięty i nie wiem, co robić. "
zacząłem kibicować Jen: „Miłość od pierwszego wejrzenia nie zdarza się każdą parę jak między kobietą i mężczyzną, między matką a dzieckiem. Dla niektórych matek i ich dzieci jest to powolny i stopniowy proces. Nie martw się, twoje dziecko ci pomoże. Ale musisz zapewnić warunki, które pozwolą systemowi zaopiekować się dzieckiem. "I zacząłem wyjaśniać.
Wszystkie dzieci rodzą się z zestawem specjalnych cech, co jest przyczyną problemu załącznik - cech i stereotypy zachowań zmierzających do czegoś, dać opiekę dziecko jest pod warunkiem, że osoba wie o obecności dziecka i wyciągnąć człowieka, jak magnes, do dziecka. Te cechy obejmują okrągłość oczu dziecka, policzków i całego ciała;miękka skóra;stosunkowo duże oczy dziecka;przenikliwy, długi wygląd;pyszny zapach noworodka;i, co być może najważniejsze, pierwszy język dziecka krzyczy i dźwięki, które poprzedzają krzyki.
Tak działa oryginalny system komunikacji między matką a dzieckiem. Dźwięki wydawane przez dziecko, powiadamiające o podejściu do krzyku, aktywują emocje matki. Nie tylko na poziomie psychologicznym, ale także fizjologicznym. Jak wspomniano w punkcie 1, słysząc płacz dziecka, matka odczuwa zwiększony przepływ krwi do piersi, które towarzyszą biologicznej zdecydowaną chęć zabrać dziecko w ramionach i pasz. Jest to jeden z najbardziej jaskrawych przykładów tego, w jaki sposób sygnały biologiczne dziecka wywołują reakcję biologiczną matki. Nie ma innego sygnału na świecie, który spowodowałby taką gwałtowną reakcję matki, jak płacz dziecka. W żadnym innym momencie życia dziecka
język nie będzie w stanie tak silnie nakłonić matki do działania.
Wyobraź sobie, co dzieje się, gdy matka i dziecko mieszkają razem. Dziecko zaczyna płakać.Matka, jako że jest blisko i fizjologicznie przystosowana do dziecka, natychmiast zabiera dziecko do niej i karmi go. Dziecko przestaje płakać.Kiedy dziecko budzi się ponownie, wije się, robi grymasy, a potem zaczyna płakać, matka reaguje dokładnie w ten sam sposób. Następnym razem matka zauważy sygnały dziecka przed krzykiem. Kiedy dziecko budzi się, wije się i grymasuje, matka bierze go w ramiona i karmi, zanim będzie musiał płakać.Nauczyła się rozumieć znaki podane przez dziecko i odpowiednio reagować.Po wielokrotnym powtórzeniu tego dialogu podczas pobytu w szpitalu położniczym, matka i dziecko już działają jako jeden zespół.Dziecko uczy się lepiej wyrażać swoje potrzeby;matka uczy się lepiej rozumieć dziecko i odpowiednio reagować.Jako dziecko płacze jest odpowiedzią hormonalne w odruchu ciało laktacji matki( mleka polega na wynikające z mlecznego zatoki, w której jest przechowywany wewnątrz piersi, przez przewody do sutków) daje jej awarie, a matka i dziecko są w harmonii biologicznej.
Porównaj teraz tę idyllę zwaną ruming-in z przypadkiem, w którym opieka dla dzieci odbywa się na oddziale dziecięcym. Wyobraź sobie noworodka leżącego w plastikowym pudełku. Budzi się głodny i płacze wraz z dwudziestoma innymi głodnymi dziećmi w plastikowych pudełkach, które do tego czasu już wszystko przerywały. Uprzejma i troskliwa pielęgniarka słyszy płacz i odpowiada na nie tak szybko, jak pozwala na to czas. Ale ona nie ma biologiczne przywiązanie do dziecka, nie ma żadnego programu wewnętrzny dostrojony specjalnie do tego dziecka, a jej hormony nie zmieniają się, gdy dziecko płacze. Głodne, głodne dziecko trafia do matki w ściśle określonym czasie. Problem polega na tym, że dziecko płacze ma dwie fazy: pierwsza odgłosy płaczu są przyczyną własności mocowania, a dalej brzmi nikt nie słyszał płacz bardziej nieprzyjemny dla ucha, a nawet mogą powodować niechęć matki.
Uwaga: wyobrażam sobie siebie w miejscu mojego nowonarodzonego dziecka i zrozumieć, że głód - nowe uczucie do niego. Nigdy nie doświadczyłem tego wcześniej i nie wiedział, że ja szybko podjąć decyzję, że jego problem. Głodne dziecko staje się niespokojne, a następnie bardzo szybko zaczyna gorączkowe Płaczu. Chcę być w pobliżu, zanim to się stanie.
Od matki, która przegapiła pierwszą scenę tego biologicznego dramatu, ponieważ była nieobecna,
, gdy jej dziecko zaczęło krzyczeć, wciąż oczekuje reakcji opiekuńczej na swoje dziecko kilka minut później. Zanim dziecko zostanie przedstawione matce z przedszkola, albo poddaje się i przestaje płakać, znów zasypia( pozostawiając ból), albo witając matkę jeszcze głośniejszymi, rozdzierającymi serce okrzykami. Jednak matka, która ma biologiczne przywiązanie do swojego dziecka, słyszy tylko krzyki, które mogą wywoływać lęk, a nie tkliwość.Chociaż może zaoferować dziecku tak silny środek uspokajający jak pierś, może być tak spięta, że mleko nie zostanie usunięte i podane do brodawki, co spowoduje, że dziecko będzie płakać jeszcze mocniej. Z biegiem czasu dochodzi do tego, że zaczyna poważnie wątpić w jej zdolność uspokojenia dziecka, a dziecko musi spędzać coraz więcej czasu w przedszkolu, gdzie, według matki, "eksperci" mogą mu zapewnić lepszą opiekę.To oddzielenie prowadzi do jeszcze większej liczby brakujących sygnałów i pozostawia luki w związku między matką a dzieckiem i wracają do domu ze szpitala, nie znając się nawzajem.
To zupełnie inna sprawa, jeśli dziecko mieszka z matką.Budzi się w pokoju swojej matki, jego wczesne płaczy szybko brzmią, by zwrócić na siebie uwagę, a on zostaje przyłożony do klatki piersiowej lub zanim będzie musiał płakać, lub przynajmniej zanim początkowy afekt wywoływać będzie nieprzyjemną fazę.Tak więc zarówno matka, jak i dziecko korzystają ze wspólnego pobytu. Dzieci płaczą mniej, matki wykazują bardziej dojrzałe umiejętności, gdy dziecko płacze, a syndrom niedołęstwa niemowląt( lęk, kolka, niekończący się płacz) zdarza się rzadziej niż u dzieci na oddziale dziecięcym. U nas w dziale dziecięcym jest takie powiedzenie: "Dzieci w dziecięcym okrzyku są głośniejsze, dzieci z mamą lepiej krzyczą".
Zamiast żenowania( kohabitacji), lepiej byłoby użyć terminu wpasowanie( współ-zacierania).Spędzając więcej czasu i powtarzając dialog sygnalizacyjny, dziecko i matka są dobrze do siebie dostosowane - a każda z nich pokazuje to, co najlepsze.