womensecr.com
  • WYBIERA MŁOT DZIECIĘCY!

    click fraud protection

    WYBIERA MŁOT DZIECIĘCY!

    Wiele miejskich i wiejskich dzieci prawie nie angażuje się w pracę domową.Winni tego są rodzice, którzy nie pozwalają dzieciom pracować.Nie można, jak twierdzą, pozbawić dzieci z dzieciństwa. Postrzegamy dzieci jako piękne, delikatne stworzenia, które muszą być chronione. Brak słów: musisz zachować ostrożność, ale nie możesz zabezpieczyć się przed pracą.

    Jeśli przejdziesz przez wioskę, prawie nie zobaczysz dzieci w ogrodach ogrodowych. Dziś w ogrodach jest mnóstwo dorosłych. Ale wcześniej było inaczej. Wychowałem się w wiosce, byłem w stanie ścinać drewno, naprawiać szopę, dawać siano krowi. Wszystko to dowiedziałem się od mojego ojca. My, dzieci, konkurowaliśmy ze sobą, którzy szybciej i lepiej wykopią ogród. I jak zazdrosny o naszą rówieśniczkę Lyonkę Titarenko, kiedy nauczył się kosić przed wszystkim!

    Mam wnuka Igora. Wkrótce będzie miał dwa lata. Ale już lubi pomagać swojemu dziadkowi, kiedy coś, co zobaczyłem, planuję, zarabiam pieniądze. Oczywiście pomoc mojego wnuka jest dla mnie tylko przeszkodą.Ale nie odpędzę go. Igorek nauczył się już zdobywać małe gwoździe. Kiedy matka przynosi go do nas, chłopiec przede wszystkim zwraca uwagę na ościeżnicę drzwi. Jeśli gwóźdź jest tam wbity, poproś o młotek. I puka w maskę, aż gwóźdź wejdzie na planszę.Po zakończeniu pracy, zadowolony, idzie do swoich zabawek.

    instagram viewer

    Należy zachęcać dzieci do pracy. Nie odrywaj młotka od dziecka!

    V.Kurapov,

    wieś Lazo, Primorsky Krai

    Jak dołączyć dziecko do pracy? Teraz dużo gadaj i pisz o tym. Chcę wyrazić mój punkt widzenia.

    Mam dwóch synów. Starszy służy w wojsku, najmłodszy ma sześć lat. Znacząca różnica wieku ma swoje plusy. Zgromadzone doświadczenie w edukacji starszego syna pomaga w relacjach z młodszym.

    Starszy syn dorastał, myśleliśmy, ciężko pracującym chłopcem. Sumiennie poradziłem sobie ze stałymi rozkazami: kupić chleb, wyjąć wiadro śmieci, żeby posprzątać pokój. Syn dorósł, a jego obowiązki w domu nie zmieniły się wraz z nim. Przedstawiliśmy mu skromne wymagania, żałowaliśmy go. Szczególnie nieobciążony - chłopiec uczył się w szkole muzycznej.

    Po ukończeniu szkoły jego syn poszedł do pracy w fabryce maszyny, w specjalności, którą otrzymał w szkolnym kodeksie postępowania karnego. Jak trudno było mu dać pierwsze miesiące pracy! Okazało się, że nasz syn nie jest fizycznie ani psychicznie przygotowany na poważne obciążenia pracą.Stopniowo przyzwyczaiłem się do tego, zacząłem spełniać, a nawet przekraczać normę.Ale trudności pierwszych dni miały negatywny wpływ, nie pozwoliły mu poczuć smaku zawodu, zakochać się w niej. Okazuje się, że nasza litość przerodziła się w krzywdę jego syna.

    Teraz widzę: konieczne jest przyzwyczajenie dziecka do pracy niezbędnej dla rodziny od małego wieku. W przeciwnym razie w przyszłości dzieci będą unikać, bać się trudnych rzeczy. Ich poszukiwania będą skierowane na znalezienie lekcji łatwiejszej, czystszej. Często nie doceniamy możliwości dzieci. Mają dość siły do ​​prawdziwego, poważnego biznesu. Jest prawdziwy, prawdziwy. Myślę, że w tym kierunku rodzina i szkoła muszą dotrzymać kroku.

    E. Egorova, Region Saratov

    SAVE BREAD!

    Różne osoby mają różne preferencje: w jednym kraju lubią ryż, w innym preferują tortille. Ale daj nam chleb. Czarny, biały, żyto, pszenica. .. Jak pysznie! Słodki, miękki, piękny! Chleb jest zawsze piękny - w kłosach iw chlebie.

    Chleb to nasze bogactwo! To zdanie rozbłysło, już go nie dostrzegamy, nie czcimy chleba.

    . .. Pamiętam, że poszliśmy na bazar z moją matką na wojnie. Sprzedawała różne rzeczy, żeby kupić chleb z wpływów. A raz kupiłem cały bochenek! Co byliśmy szczęśliwi, gdy przenosimy ten chleb do domu! Po drodze moja matka mówiła: "Nie potykaj się, nie upuszczaj, nie patrz pod nogi!" Jakbym nie niosła chleba, ale kruchego wazonu!

    Tak, teraz jest inny czas, mamy mnóstwo chleba na każdy gust. Ale czy stracił prawdziwą cenę?W naszych czasach hodowcy zboża ciężko pracują, aby zebrać duże plony, abyśmy nie znali potrzeb chlebowych. A jeśli od najmłodszych lat, aby nie uczyć dzieci pielęgnować i szanować pracę innych, jest mało prawdopodobne, że będą one rosnąć obrońców domenie publicznej. ..

    W. Gelfand, Krzyworoska

    dobra gra

    gra, jeśli dobrze zorganizowana, nie mogą być po prostuzabawa - rozwija wyobraźnię, mowę, pamięć dziecka, a co najważniejsze - edukuje dzieci. Dlatego tak ważne jest, aby gry dla dzieci były humanitarne, inteligentne.

    . .. Na podwórzu trzyletni chłopiec wyciągnął ręce starej lalki za pomocą liny. Następnie na stołku matka rozmawia z ożywieniem z sąsiadami. Jest spokojna: gra jej syn. Jak? Nie ma to dla niej znaczenia.

    - Dlaczego przywiązałeś lalkę? "Zapytała przechodząca kobieta.

    - Jestem złodziejem - odpowiedział chłopak.

    - I wiesz, był złodziej Robin Hood - bardzo silny, odważny człowiek. Nie uraził słabych, pomagał im.

    - A ja pomogę.Pomogę lalce uciec z niewoli - odpowiedział radośnie dzieciak.

    Zdarzył się cud: złoczyńca zamienił się w dzielnego rycerza. Tylko szkoda, że ​​moja matka, zajęta rozmowami, tego nie zauważyła.

    A. Kotow i Birobidzhan

    chłopiec z

    proca Widzieliście je, być może wiele - tych młodych „myśliwych”.Ofiary rozrywkę strzelanie z proce nastolatków często stają się bezradni Ptah kot sąsiada, czyimiś oknami, lampy uliczne, żarówek w bramach domów.

    Rzetelnie zadajmy sobie pytanie: czy ktokolwiek z nas próbował się zatrzymać, złapał za rękę taką psotą?Bardzo rzadko, być może. Chuligani mają nawet współczujących obrońców: "Och, i nie możesz sobie pozwolić.Jakby nie byli sami. Wszyscy biegaliśmy w tym wieku z procą. "

    Pomyślmy o tym, jak niemoralna, szkodliwa, niebezpieczna jest ta pozycja. Jak przekonać chłopca, że ​​konieczne jest, aby chronić majątek narodowy, jeśli kocha rozbić światła w parku?

    Słowa o niebezpieczeństwie przeciągania procy nie są pustą frazą.Raz oszołomiony smutkiem, ojciec ósmoklasisty Andreja Balakshina opowiedział taką historię.

    Andrew wpadł w oko z procą koleżanką z klasy. Strzelił prawie z bliskiej odległości, od półtora do dwóch metrów, a może wcale nie celował w oko. Ale złapał procę bez wahania, z przyzwyczajenia, jako niezawodny argument w małostkowej, chłopięcej kłótni. A drugi uczeń, który stał w pobliżu, nie trzymał ręki z procą.

    Andrey Balakshin doznał poważnego urazu oka, był leczony przez długi czas. W końcu jego wzrok został przywrócony. Ale nie zawsze "nadmierne" kończy się bezpiecznie. W wielu przypadkach "niewinna" proca prowadzi do tragedii.

    «Ja, niestety, takie fakty są często spotykane, - pisał do patologa edytora Saki Miasto Kuratorium Oświaty S. Shpakovskaya.- nie jest to ślepa dziecko jest procy błędu w moim koncie„.

    Okazuje się, że ci, którzy są pobłażliwi wobec procy, nie mają racji.

    VB Matveev, dziennikarka, Krym regionu

    jak w

    lustra - Nie, brązowy!

    - Nie, jest żółty!

    W tramwaju matka i syn kłócili się o kolor sukienki siedzącej obok dziewczyny. Kiedy chłopiec nie miał dość argumentów, krzyknął:

    - Zamknij się!Nic nie rozumiesz!

    Mama zaczerwieniła się, mój ojciec wiercił się na siedzeniu i zaczął zawstydzać swojego syna:

    - Czy to możliwe?

    - Możesz, ale nie mogę? - Syn odpowiedział na pytanie.

    Chłopiec z dziecięcą prostotą przewidzianym dla wszystkich pasażerów ich rodziców, które można zobaczyć w komunikacji ze sobą nie jest wzorem do naśladowania.

    Wszystko zaczyna się od przykładu rodziców. Bez względu na to, jak matka ukarze swoją córkę: "Uważaj!" - nic się nie dzieje, jeśli ona sama jest nieporządna. Dzieci zauważają wszystko.

    Na początku, gdy dzieci są jeszcze małe, rodzice nie dostrzegają szkody, jaką ich niewłaściwe zachowanie powoduje u ich własnych dzieci. A potem, w obliczu chamstwa dla dzieci, nieszczerości, pobłażliwość, cierpią na domysły: „Skąd ta” z mama i tata, z którym dziecko miało jako przykład.

    G. Kobrisenko, nauczyciel Pan PTU, Donieck

    UCZYĆ DOBRY mądrości

    Folk mówi: „To jest biedny, kto żyje dla siebie”, „Aby żyć - służyć ludziom”, „nie dobre uczynki nie jest dobre imię”, „Nie jest to rodzajKtokolwiek ma kłopoty, uczy, ale kto pomaga nieszczęścia ".A główną szkołą dobrych uczuć jest rodzina. To u rodziców dzieci uczą się empatyzować, współczuć z drugą osobą.

    . .. Ojciec i syn siedzieli z wędkami na brzegu rzeki. Podszedł mężczyzna:

    - Czy w pobliżu jest most?

    - Nie, tylko ford. Woda źródlana, lód - weź moje buty.

    Rybak pozostał w palcach. A jego syn wysłał go, by przetłumaczył przechodnia i przywrócił mu buty.

    . .. Na stacji stara kobieta nie miała rubla. Wgramoliła się do kasy i usiadła ze łzami na ławce.

    - Nie płacz! Ile trzeba - uspokoił sąsiada, usłyszał odpowiedź, wyciągnął z torebki rubla. Pamięć

    dziecko zachowuje i zrozumieć te lekcje.

    relacje rodzinne styl

    również przyczynia się do edukacji dobroci u dzieci. A akt dobroci nie znaczy mało wymagająca. Dziecko chce, by jego ojciec i matka nie są sentymentalne dobryachkov i uczciwych, wrażliwych ludzi. Akty dobroci, sprawiedliwości, ludzkości, wzbogacają doświadczenia moralnego dziecka.

    F. Smirnow, Michaił Smirnow

    Kirov

    ślepa miłość

    Byliśmy sąsiadami. Wala - syn Sasza, ja też mam dzieci. Jak wiadomo, nasze rozmowy są często o nich: jak się uczyć, jak się zachowywać, aby dążyć do.

    My, sąsiedzi, Sasha przyniósł wiele kłopotów: zadrapania i wgniecenia, że ​​on i jego przyjaciele w lewo przy wejściu, my otynkowane i pobielone, spalone zmienionych skrzynek pocztowych. Wala i powtarzał tylko jedno: „Dobry mój syn rośnie, dobrze! Nic, że oddaje się-wszyscy chłopcy są ".

    Czasem mówisz Vale: „Dlaczego są dopuszczone do Sashy palić?” Odpowiedź: „Ponieważ chłopiec rośnie, a nie dziewczyną.”

    wszyscy cieszyli się, gdy Sasha zakończeniu ósemki. Myśleliśmy, chodzić do szkoły, uczyć się zawodu, zacznie pracować, niech weźmie swój umysł.Próżna nadzieja. W szkole, jak w szkole, Sasha brakowało zajęcia, zabawa z kumplami. Włącz magnetofon przy pełnej objętości, będzie można umieścić wzmacniacz na loggię i grzechotki całą dzielnicę: „Milion, milion szkarłatne róże” Matka ponownie kumpli nadużywa i Sasha nadal broniącą: „Good mój syn»

    matka zawsze ją kocha!dziecko. Ale to nie powinno być tak ślepa miłość macierzyńska. To nie pomaga, że ​​miłość Sasha wyhodować dobrego człowieka.

    V. Polonsky Donieck

    przychodzi

    . .. Przez otwarte drzwi z napisem „9” b „Widziałem dziewczynę mycie podłogi. Uczennica

    było nieprzyjemne do oglądania. Obawiając dżinsy plam i białą bluzkę, jest delikatnie obniżony do wody i ściereczki niewygodne niesmak zawiózł go na podłodze.

    - Jesteś w domu, więc myć podłogę?- zwróciłem się do dziewczyny.

    - w domu, nie rób tego. ..

    - Kto myje podłogę?

    - Babcia i matka. ..

    - A ty co robisz?

    - badanie - usłyszałem w odpowiedzi.

    «Dowiedz się!Na gospodarkę, uda nam się „- instruować rodziców wiele synów i córek. I te chłopaki rosną w oderwaniu od porodu. Nawet we wsi! W wieku siedemnastu lat nie można wydoić krowę, karmić świnie, kosić trawę.Obojętny na obawy jego rodzinnej wsi, młodzi ludzie opuszczają miasta na „łatwe” zarobków.

    a rodzice skarżą się, że nie mieli pomocników w jego starości. Ale, jak to mówią, co się dzieje, przychodzi.

    V. Khil'kevich, weteran pracy, Smoleńsk

    którymi rosną?

    I - wojskowym, dwadzieścia pięć lat służył w Armii Radzieckiej. W tym czasie widziałem wiele młodych ludzi, którzy stają się żołnierzami. I to przykre: mniej wchodzi facetów armii, przystosowanych do pracy fizycznej. Edukacja otrzymują dobrą wiedzę dla zrozumienia nauk wojskowych i wystarczy, ale rękojeść siekiery nie może. Niektóre z nich są nawet dumni z tego, co mówią, że siekiera Macha w wieku elektroniki?

    wojska, oczywiście, jest techniką trudną.Ale w armii, a dziś bez siekierą lub łopatą nie może zrobić.Na przykład, aby umieścić ten sam namiot, gdy urządzenie przez dłuższy czas w terenie na zdolność. ..

    korzenie takim wypadku udać, prawdopodobnie w dzieciństwie. Często rodzice chronią dzieci przed pracą: niemożliwe jest, jak mówią, aby pozbawiać dzieci dzieciństwa. Nie razem jest to widoczne. Późną jesienią doszła do jednego z jego przyjacielem. Gospodarze byli z dyni ogrodowych. Razem z nimi pracował im pięcioletnią córkę.

    - Tanya, stop - a potem zażądał, że dziewczęta otets.- dyni Grubego. Możemy obsłużyć bez ciebie.

    - To nie jest trudne. Mogę je nosić - sprzeciwił się Tanya.

    - No, co można z nim zrobić - jak to było uzasadnione przez matkę.

    Co mówi ta sprawa? O wiele rzeczy. Dziecko chce pracować - nie jest to dozwolone. Przyjdzie czas, ci sami rodzice oczekują pomóc córce, a ona już nie chce pomóc. Czas, aby dowiedzieć się, że rodzice mogą się bez niego obejść.

    V. Kurp, chorąży Primor