Upadek rodziny amerykańskiej( 1960-1990): przegląd i ocena
Problem spadku rodziny w Ameryce jest wciąż przedmiotem dyskusji w kręgach akademickich. Autorzy ostatnio opublikowanych publikacji przestrzegają zwyczajowego stanowiska wielu osób: upadek rodziny jest mitem, rodzina się zmienia.
Moja opinia jest dokładnie odwrotna: widzę upadek rodziny i myślę, że nadszedł czas, aby zabrzmieć alarmem, zwłaszcza jeśli zwracasz uwagę na konsekwencje dla dzieci. W dzisiejszych dyskusjach często nie dostrzega się, że upadek niedawnej rodziny jest zupełnie nowym zjawiskiem - nadzwyczajnym i niezwykle poważnym. Na początku XX wieku. Powszechnie wierzono, że funkcja reprodukcyjna rodziny osiągnie pełną realizację i wskaże charakter naszej epoki. Na przykład słynna szwedzka feministka Ellen Kee opublikowała książkę "Wiek dziecka", w której twierdziła, że w XX wiekuuwaga będzie skupiona na prawach dzieci i, co najważniejsze, na prawie dziecka do posiadania szczęśliwego i niezawodnego domu i kochających rodziców. Amerykański historyk Arthur W. Calhoun zwrócił się do tego tematu w pierwszej poważnej "Historii rodziny amerykańskiej", opublikowanej w latach 1917-1919."Ogólnie nie można zaprzeczyć, że Ameryka wkroczyła w" wiek dziecka "... Tak jak powinno być w cywilizacji z wielką przyszłością, dziecko staje się centrum życia."
W połowie wieku, bardziej niż w jakimkolwiek innym okresie historii, niektóre amerykańskie dzieci dorastały w silnych rodzinach z dwoma rodzicami.
Ale od 1950 roku. Sytuacja dotycząca dzieci po przejściu na peryferie narodowej uwagi pogorszyła się.W ciągu ostatnich 30 lat, z wielką szybkością, oddalamy się od rodziny i kultury, która stawia dziecko w centrum życia. Pod koniec XX wieku.stało się jasne, że pierwsi prognostycy byli dalecy od prawdy.
Nagła i szybka zmiana sytuacji rodzinnej i dzieci, która rozpoczęła się w latach 60., zaskoczyła wielu badaczy. Obecnie, różniąc się oceną skutków społecznych, naukowcy różnych tendencji ideologicznych postrzegają tę zmianę jako ważną i głęboką.Według liberalnych autorów, od lat sześćdziesiątych. Amerykanie doświadczają ostrych problemów wpływających na istotę form, ideałów i oczekiwań ról, które były nieodłączne od rodziny w ciągu ostatniego półtora wieku. Zostały one powtórzone przez konserwatywnych badaczy: "Społeczne zobowiązania i zasady, które przez stulecia kierowały zachowaniem narodu amerykańskiego, zostały odrzucone z nieostrożnością, która jest oszałamiająca".
Jak zmieniła się rodzina w Ameryce w ciągu ostatnich 30 lat? Poniżej proponuję odpowiedź na to pytanie za pomocą najnowszych statystyk i najnowszych badań socjologicznych. Prezentowane dane porównują sytuację rodzinną pod koniec lat 80. - początek lat 90.z sytuacją w późnych latach pięćdziesiątych - wczesnych latach sześćdziesiątych. Potwierdzam: dane wskazują, że w tym okresie nastąpił bezprecedensowy upadek rodziny jako instytucji społecznej. Rodziny straciły swoje funkcje, władzę społeczną i władzę nad swoimi członkami. Zmniejszyły się one, straciły stabilność, a ich czas życia zmalał.Ludzie stali się mniej skłonni do inwestowania czasu, pieniędzy i energii w życie rodzinne, wolą wydać wszystko na siebie. Co więcej, w amerykańskim społeczeństwie i kulturze nastąpiło osłabienie koncentracji uwagi na dzieciach i rodzinie. Wartość nazwisk jako wartości kulturowej zmniejszyła się.
Czym dokładnie jest instytucjonalna istota rodziny, która podupada? Przed udzieleniem odpowiedzi na to pytanie należy dokonać rezerwacji. W ostatnich latach termin "rodzina" był używany w tak niewyraźnych sensach, że wyjaśnienie jego użycia ma szczególne znaczenie. Niestety, ale określenie "rodzina" miało prawie przeciwne znaczenie. Na przykład, według niektórych, pojęcie "rodziny" powinno rozciągać się nie tylko na tradycyjną rodzinę, ale także na homoseksualną parę żyjącą razem. Dyskusje na temat istoty rodziny trwają dziś w klasach, konferencjach i instytucjach ustawodawczych w całym kraju.
Rodzina to coś "dobrego".Problem polega na tym, że wszyscy chcemy być zaangażowani w to "dobro".Dlatego pojęcie "rodziny" stało się pojęciem "gąbki" o wielu znaczeniach: można ją przypisać do dwóch przyjaciół mieszkających razem, do ludzi pracujących w biurze, do lokalnej grupy mafijnej i do rodziny całej ludzkości. Chcę ograniczyć ten termin do najbardziej powszechnego znaczenia grupy domowej, w której ludzie zwykle mieszkają razem w domu i działają jako zjednoczona całość, co przejawia się w podziale zasobów gospodarczych i działań domowych.
W tym znaczeniu nie używam terminu "rodzina" wyłącznie dla rodziców i dzieci. Definiuję rodzinę jako stosunkowo małą rodzinną grupę krewnych( lub osób, które są w relacjach podobnych do krewnych), składającą się z co najmniej jednego dorosłego członka i jednego zależnego. Ta definicja jest przeznaczona dla społeczności międzypokoleniowej, która obejmuje( lub raz włączone) dzieci lub dorosłych cierpiących na jakąś wadę, osoby chore, starsze i inne osoby pozostające na utrzymaniu. Jest on również przeznaczony dla rodzin z jednym rodzicem, rodzin kluczowych, niezarejestrowanych par, związków homoseksualnych i wszystkich innych rodzajów rodzin, jeśli są one na utrzymaniu.
Proponowana definicja nie jest uniwersalna i nie może zadowolić wszystkich. Niewątpliwie ktoś będzie chciał, bym włączył do niego małżeństwo bez osób na utrzymaniu. Ważne jest jednak rozróżnienie pomiędzy intymnymi relacjami między dorosłymi( czas ich trwania nie ma znaczenia) od grupy, która powstaje, gdy są dzieci lub inne osoby pozostające na utrzymaniu;Ten znaczący punkt jest pomijany przez badaczy, którzy definiują rodzinę jako relacje uwarunkowane społecznie. Konserwatyści będą opłakiwali fakt, że głównym celem nie jest tradycyjna rodzina nuklearna. Liberałowie będą protestować przeciwko skoncentrowanej definicji grupy rodzinnej, argumentując, że rodzice nie powinni mieszkać razem. Istnieje obawa, że definicja ta nie jest wystarczająco szeroka, aby uwzględnić wiele form rodzinnych znanych w innych kulturach, na przykład składających się z kilku powiązanych grup żyjących pod jednym dachem w złożonym domu. Jeśli jednak definicja jest bardzo szeroka, będzie mniej znacząca. Rodzinna grupa krewnych jest tym, co większość ludzi rozumie przez rodzinę.
Rodzinna grupa krewnych powinna być traktowana jako grupa spełniająca określone funkcje dla społeczeństwa. Funkcje te, przeżywane w prawie każdym podręczniku dotyczącym małżeństwa i rodziny, obejmują: narodziny i uspołecznienie dzieci, zapewnienie członkom rodziny pracy i uwagi, dzielenie się zasobami ekonomicznymi, zwłaszcza schronienie, jedzenie i odzież, regulacje seksualne.
Jeśli rozpada się instytucja rodziny - oznacza to, że grupy powiązane z rodziną nie spełniają tych funkcji, które spełniają odpowiednie potrzeby społeczne. Rozważ zmiany w amerykańskiej rodzinie w ciągu ostatnich trzech dekad.
Liczba dzieci. Dziś rodzina ma mniej dzieci niż wcześniej, ponieważ ceni dzieci i chce zrobić więcej dla każdego dziecka. Ale na pewnym etapie zmniejszania się płodności liczba dzieci staje się problemem.
Od końca lat 50-tych.narodziny dzieci, instalacja na dzieciach szybko zaczęła tracić popularność.Pod koniec lat pięćdziesiątych.średnio 3,7 dzieci w całym życiu. Trzydzieści lat później liczba ta zmniejszyła się prawie o połowę: w 1990 r. Współczynnik płodności wyniósł 1,9 dzieci, czyli mniej niż liczba konieczna do zastąpienia pokoleń na poziomie 2,1 i poniżej względnie niskiego poziomu płodności obserwowanego w pierwszej połowie stulecia.
Ta zmiana wiąże się z dramatycznym i prawdopodobnie historycznie bezprecedensowym spadkiem pozytywnych odczuć dotyczących ojcostwa i macierzyństwa. W latach 1957-1976odsetek mężczyzn uznających ojcostwo za najważniejszą wartość spadł z 58 do 44%, a być może dzisiaj odsetek ten jest jeszcze niższy. W latach 1970-1983odsetek kobiet ubiegających się o "bycie matką i wychowywanie dzieci" zmniejszył się z 53 do 26%.W mniej niż dwie dekady( od 1962 r. Do 1980 r.) Odsetek matek amerykańskich, które utrzymywały, że "wszystkie pary powinny mieć dzieci" zmniejszył się prawie o połowę - z 84 do 43%.
Z powodu tych wartości odsetek dzieci w populacji zmalał: jeśli w 1960 r. Dzieci poniżej 18 roku życia stanowiły ponad jedną trzecią populacji, ich liczba spadła obecnie do jednej czwartej. Jednak nie może to być powodem do niepokoju w związku z początkiem depopulacji w Ameryce: wzrost naszej populacji wynika głównie z imigracji, a nowi imigranci mają skłonność do większego dzieciństwa niż rdzenni mieszkańcy. Jednocześnie utrzymujący się spadek liczby dzieci w rodzinie i strukturze ludności wynika w dużej mierze z niewystarczającej uwagi naszego społeczeństwa dla dzieci i społeczno-kulturowej deprecjacji dzieci w ogólnym obrazie życia.
Role żonaty. Po pierwsze, zmieniły się role męża i żony związane z tradycyjną rodziną nuklearną.Ideał kulturowy - podział sfer, w którym kobiety są gospodyniami domowymi, żonami-matkami i mężami - żywicielami rodziny, - dziś jest już koniec. W 1960 r. 42% wszystkich rodzin miało jednego żywiciela rodziny. W 1988 r. Liczba ta została zmniejszona do 15%.Według najnowszych badań, 79% dorosłych Amerykanów uważa, że "potrzebne są dwie płace, aby dziś utrzymać rodzinę".Tylko 27% wolałoby powrócić do rodziny z "jednym rodzicem, stale związanym z dziećmi".W 1960 r. Tylko 19% kobiet zamężnych( mających mężów) z dziećmi w wieku poniżej 6 lat było zatrudnionych w całości lub częściowo lub szukało pracy. W 1990 roku liczba ta wynosiła 59%.Ogólnie rzecz biorąc, w 1990 roku zatrudnienie kobiet wynosiła 57% w porównaniu do 38% w 1960 roku( Należy zauważyć, że w latach 1960 i 1988. Udział mężczyzn w wieku 65 lat i starszych w rynku pracy zmniejszyła się z 33 do 16%.w wieku 55-64 lata - od 87 do 67%.)
Struktura rodziny i rozkład małżeństwa. Nasze społeczeństwo, porzucając rolę żony w tradycyjnej rodzinie nuklearnej, wstrząsa głównym rdzeniem rodziny - rodzicami, którzy pozostają razem przez całe życie. Innymi słowy, nie tylko odrzucamy tradycyjną rodzinę, ale i całą rodzinę - pluskamy dziecko razem z wodą.Chociaż te dwie tendencje niekoniecznie mają związek przyczynowy, są ze sobą powiązane przez jakiś czas. W 1960 r. 88% dzieci mieszkało z dwojgiem rodziców, w 1989 r. - tylko 73%.W 1960 r. 73% wszystkich dzieci mieszkało z własnymi rodzicami, którzy byli w pierwszym małżeństwie, w 1990 r. - 56%.
Typ rodziny, która zastąpiła tradycyjną rodzinę, to jedna rodzina. Ostatnio liczba rodzin samotnie wychowujących dzieci szybko rośnie( prawie 90% z nich to kobiety).W 1960 r. Tylko 9% wszystkich dzieci mieszkało z jednym rodzicem. W 1990 r. Liczba dzieci mieszkających z jednym rodzicem wzrosła do 24%.
Jednym z głównych czynników odpowiedzialnych za wzrost gospodarstw domowych z jednym rodzicem, jest rosnąca liczba rozwodów i rozwieść się za zwykłego przypadku.
sierpnia 1960 stanowiły 9 rozwodów, w 1987 roku w Stanach Zjednoczonych przez 1000 istniejących małżeństw - 21. W roku 1960, liczba relacji, rozwiódł i ożenił się 35. W 1988 roku liczba ta wzrosła do 133.
Dla kobiet prawdopodobieństwo rozwoduwzrósł z 20% w 1960 r. do 45% w 1980 r. Niektórzy badacze uważają, że prawdopodobieństwo rozpadu pierwszych zawartych małżeństw wynosi obecnie 60%.
W 1900 roku tylko 2% dzieci mieszkało z rozwiedzionym rodzicem, a 3,4% z rodzicem, który nigdy nie był żonaty. W 1974 roku, po raz pierwszy w historii Ameryki, liczba małżeństw zakończyło się rozwodem, przekroczyła liczbę małżeństw zakończonych śmiercią małżonka. Zgodnie z 1980 roku., Małżeństwa rozpadały się z powodu śmierci małżonka, 22% małżeństw rozbitych przez rozwód.
Obecnie dzieci są jedynie nieważnym środkiem odstraszającym w przypadku rozwodu.
Odsetek osób, które nie zgadzają się z tym, „kiedy rodzina ma dzieci, rodzice powinni trzymać się razem, nawet jeśli nie daj się” wzrosła z 51 w 1962 do 82% w 1985 r
Innym powodem wzrostu rodzinsamotni rodzice - wzrost liczby porodów pozamałżeńskich. W 1960 r. Tylko 5% wszystkich urodzeń miało miejsce w matkach niezamężnych( 22% czarnych).W 1990 roku liczba ta sięgnęła 24%( 62% dla czarnych).Jest to najwyższy krajowy poziom pozamałżeńskich narodzin, jaki kiedykolwiek odnotowano w Stanach Zjednoczonych. Ponieważ dzieci z rozbitych rodzin, w porównaniu do dzieci z silnych rodzin, znacznie częściej tworzą niestabilne małżeństwo, przyszłość w tym zakresie nie jest zbyt zachęcająca.
Małżeństwo. Powszechne "odroczenie" małżeństwa to kolejna istotna zmiana we współczesnej rodzinie. W średnim wieku pierwszego małżeństwa na poziomie 24,1 młode kobiety w 1991 r. Były małżeństwem, prawie cztery lata starszym od matki( średni wiek pierwszego małżeństwa w 1960 r. Wynosił 20,3).Tak więc, odsetek kobiet w wieku od 20 do 24 lat, nigdy nie był żonaty więcej niż dwukrotnie w latach 1960 i 1990 - z 28,4 do 62,8%, a dla kobiet od 25 do 29 wzrost jest jeszcze wyższy - 10, 5 do 31,1%.
Oczekuje się dalszego spadku liczby małżeństw. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest stosunek do niewypłacalności w małżeństwie, który znacznie się zmienił w ostatnich dziesięcioleciach. W 1957 r. 80% populacji zgodziło się ze stwierdzeniem: "Jeśli kobieta nie wychodzi za mąż, to jest chora, neurotyczna lub niemoralna".W 1978 r. Tak uważało 25% społeczeństwa. Niemniej jednak część populacji, która zamierza zawrzeć małżeństwo, pozostaje znacząca - 90%.
Ale jednocześnie należy wziąć pod uwagę zmianę charakteru małżeństwa.
Dzisiaj małżeństwo jest rozumiane jako droga do samorealizacji. Samorealizacja jednej osoby wymaga obecności drugiej osoby, a partner w małżeństwie jest zasadniczo wybrany, aby być osobistym towarzyszem. Innymi słowy, małżeństwo zostaje zinstytucjonalizowane.
Życie poza rodziną."Opieka" z małżeństwa prowadzi do wzrostu niezależnego miejsca zamieszkania przed zawarciem małżeństwa i współżyciem pozamałżeńskim. Badanie przeprowadzone w 1980 r. Wykazało, że 70% uczniów szkół średnich planuje wyprowadzić się z domu rodziców przed ślubem. W 1950 r. Tylko 17% niezamężnych kobiet w wieku powyżej 25 lat miało własne gospodarstwo domowe, w 1980 r. - 60%.Ten trend utrzymuje się i nasila niestabilna sytuacja w rodzinie przez całe dzieciństwo.
Wraz z wysokim wskaźnikiem rozwodów i osobnego miejsca zamieszkania osób starszych, wczesny wyjazd z domu jest ważnym czynnikiem leżącym u podstaw gwałtownego wzrostu liczby gospodarstw domowych poza domem i życia pozamiejskiego. Demografia gospodarstw domowych( utrzymywana przez niego, mieszkająca samotnie lub z jedną lub więcej osób, z którymi nie ma związku pokrewieństwa) stanowiła 29% wszystkich gospodarstw domowych w 1990 r., W porównaniu do 15% w 1960 r. Około 85% gospodarstw domowych spoza gospodarstwa domowego składa się tylko z jednej osoby.
Liczba nieślubnych konkubinatów( lub niezamężnych par żyjących razem płci przeciwnej) wzrosła. W szczególności spadający poziom małżeństw jest kompensowany przez rosnący poziom współżycia poza małżeństwem. Pary niezamężne stanowią niewielką część wszystkich gospodarstw domowych( 3,1% w 1990 r.), Ale ich liczba rośnie. W 1990 r. Liczba gospodarstw domowych par niezamężnych( 2 856 000) wzrosła w porównaniu z 1960 r.(439.000) 6 razy. Od końca lat 60-tych. Liczba pierwszych małżeństw poprzedzonych konkubinatem wzrosła z 8 do 50%.
Jest oczywiste, że rodzina nierodzinna, będąca alternatywą dla życia rodzinnego, przyczynia się do ucieczki z niej młodych ludzi.Życie przed małżeństwem poza domem zmienia postawy i wartości młodych ludzi, zwłaszcza kobiet, nie sprzyja rodzinie. Doświadczenie podczas sesji może utrudnić przejście od koncentrowania się na własnych sprawach na potrzebach i pragnieniach innych członków rodziny( zwłaszcza dzieci).Kohabitacja nie sprawdza się dobrze jako małżeństwo próbne lub system, który przygotowuje się do silnego małżeństwa poprzez "badanie" tych, którzy w czasie wspólnego pożycia odkryli, że nie pasują do siebie. Najprawdopodobniej brak obowiązków w nierodzinnym gospodarstwie domowym prowadzi do braku zaangażowania w małżeństwie.
Rodzina zmienia się wraz z upadkiem rodziny. Wielu badaczy nie chce przyznać, że rodzina jest w kryzysie. Wolą mówić o "zmianie" prowadzącej do "różnorodności".Może się to wydawać prostą ugodą terminologiczną, ale w rzeczywistości prowadzi do poważnej niezgodności terminologicznej.
Problem polega nie tylko na tym, że rodzina jako instytucja podupada, ale także na tym, że specjalna forma rodziny - tradycyjna rodzina nuklearna - podupada. I to jest podstawa konfliktu ideologicznego. Hegemonia tradycyjnej rodziny nuklearnej w latach 50.przyczyniły się do powstania nowoczesnego ruchu kobiecego. Zdecydowanie przeciwstawiając się długiej dominacji mężczyzn, a także eliminując kobiety z rynku pracy, ruch kobiecy postrzegał tradycyjną rodzinę nuklearną w bardzo negatywnych aspektach. Dzisiaj większość badaczy, w tym ja, podziela poglądy ruchu kobiecego na rzecz równej rodziny i rzeczywistej ekonomicznej niezależności żon. Z tego punktu widzenia odejście od tradycyjnej rodziny nuklearnej uważa się za postęp, a nie spadek.
Mówienie o upadku rodziny w tym kontekście jest postrzegane jako poparcie dla zdyskredytowanej formy rodziny, w której kobieta jest poddawana presji. Nie powinniśmy jednak łączyć naukowca, empirycznie doszli do wniosku, że rodzina jako instytucja podupada, z ideologią konserwatystów lub feministek.
Osłabienie tradycyjnej formy rodziny i osłabienie rodziny jako instytucji muszą być inne. W końcu, teoretycznie, rodzina może stać się bardziej stabilną instytucją, zachowując jej bardziej równą formę.Dla mnie termin "spadek" jest ważny, ponieważ najlepiej oddaje jakość zmian, co wyraźnie wskazuje, że rodzina jako instytucja słabnie. Głównym powodem tego może być, ale nie musi, odejście rodziny od tradycyjnej formy jądrowej, co wymaga dalszych badań.Ci, którzy wierzą, że rodzina nie jest w stanie upadku, logicznie rozumując, muszą przestrzegać jednej z dwóch pozycji: albo, że rodzina rośnie w siłę, albo jej siła instytucjonalna w społeczeństwie pozostaje niezmienna. Moim zdaniem bardzo trudno uzasadnić którekolwiek z tych stanowisk, jeśli w ogóle jest to możliwe.
Istnieją trzy kluczowe wymiary siły instytucji( trwałość): 1) spójność instytucjonalna lub wpływ na jej członków;2) skuteczność realizacji podstawowych funkcji;3) wpływ w społeczeństwie na inne instytucje społeczne. Dane pokazują, że rodzina jako instytucja osłabła we wszystkich tych wymiarach.
Po pierwsze, poszczególni członkowie rodziny stali się bardziej niezależną i mniej związaną grupą, dlatego grupa jako całość stała się mniej spójna. W silnej grupie członkowie są z nią blisko związani i zasadniczo przestrzegają jej norm i wartości. Rodziny stały się słabsze, mniej zinstytucjonalizowane pod tym względem. Na przykład, na przykład, wzrost liczby kobiet na rynku pracy, ekonomiczna współzależność mężów i żon znacznie osłabła. Prowadzi to na ogół do osłabienia związków małżeńskich, mierzonych wzrostem rozwodów i rozłamów.
Osłabianie więzi nie tylko między małżonkami, ale także między rodzicami i dziećmi. W XX wieku spadek wpływów i władzy rodziców jest związany z rosnącym znaczeniem grup rówieśniczych i mediów.
spadku instytucjonalnych rodziny wynika z faktu, że nie jest w stanie spełniać swoją podstawową funkcję społecznej reprodukcji i socjalizacji dzieci, regulacji seksualnej i współpracy gospodarczej.
Dane dotyczące osłabienia funkcji rozrodczej są szeroko znane.wyraz ilościowy nieskuteczności socjalizacji dzieci są: poziom absencji( brak) swoich ojców, zmniejszając ilość czasu rodzice spędzają ze swoimi dziećmi, zwiększenie czasu trwania samotności dziecka, a czas spędzony w szkole lub z rówieśnikami „na ulicy”.
Spadek rodzinnej regulacji zachowań seksualnych jest cechą charakterystyczną ostatnich 30 lat. Wbrew pragnieniom wielu rodziców, młodzi ludzie coraz częściej wchodzą w seks przedmałżeński i coraz młodsi. Według większości Amerykanów seksualna niewierność wśród małżeństw rośnie.(Uwaga. Twierdzenie to jest trudne do udowodnienia empirycznie)
przeszła znaczące zmiany tej funkcji rodziny jako współpracę gospodarczą.Rodzina w coraz większym stopniu przypomina partnerstwo biznesowe między dwiema osobami dorosłymi( maleje liczba wspólnych rachunków bankowych, rośnie liczba umów małżeńskich).Obecnie gospodarstwa domowe z dziećmi stanowią jedynie 35% całości( w 1960 r. - 49%).Przychody w większości gospodarstw domowych nie są przyznawane dzieciom, tak jak miało to miejsce w gospodarstwie domowym, gdy dzieci otrzymywały określone treści.
Trzeci wymiar upadku instytucjonalnego rodziny to utrata znaczenia w społeczeństwie, wpływ na inne instytucje. W związku z upadkiem rolnictwa i rozwoju przemysłu traci wartość rodziny i pracy ze wzrostem ogólnego wychowania traci wartość.Państwo otrzymało największy zysk z przeniesienia funkcji rodziny. W ostatnich latach usługi publiczne w coraz większym stopniu obejmowały rodzinę pod ich kontrolą, stosując surowe prawo stanowe. Deklaracje, że wiele z tych szkół ma na celu promowanie równego traktowania członków rodziny, ochronę dzieci itp., Nie powinno umniejszać faktu, że rodzina utraciła swoją władzę jako instytucja.
Dowodem spadku rodziny jest to, że życie rodzinne jako wartość kulturowa ustępuje innym wartościom. Familizm - identyfikacja z rodziną, jej lojalność, wzajemnej pomocy, dbanie o zachowanie jedności rodziny, podporządkowanie interesów członków rodziny i interesów dobro grupy rodzinnej.
Chociaż większość Amerykanów nadal angażuje się w ideał rodziny, znikający wpływ jako norma społeczna znika.
I twierdzą, że końcowy wynik działania każdej z powyższych trendów jest nie tylko to, co deinstitutsializiruetsya rodzina, ale także fakt, że ludzie już nie.daj mu należne. Jest oczywiste, że w epoce "generacji I" najważniejsza jest indywidualna osobowość, a nie rodzina.
Według wielu badaczy, instytucja rodziny podupadła od czasów Adama i Ewy. I w niemal każdej epoce opłakiwali utratę rodziny, wierząc, że jej koniec jest bliski. Dlaczego powinniśmy martwić się zbytnio o upadek rodziny w naszym pokoleniu? To pytanie wymaga odpowiedzi.
Upadek rodziny może być funkcjonalny i strukturalny. Będąc tylko w jednym czasie i wielofunkcyjnej instytucji, z czasem rodzina straciła swoje charakterystyczne cechy na rzecz instytucji, takich jak religia, edukacja, zatrudnienie, rząd. Te nierodzinne instytucje wyspecjalizowane w określonych celach uznano za niezbędne, aby zapewnić skuteczne i prawidłowe zachowanie w stosunkach międzyludzkich. Edukacja i praca stały się ostatnimi funkcjami oddzielonymi od rodziny.
W tym sensie upadek rodziny można scharakteryzować jako funkcjonalny. Od czasu wielofunkcyjnej całości rodzina zachowała tylko dwie funkcje: rosnące dzieci i zapewniające członkom rodziny opiekę i komunikację.
Przechodząc od funkcji do struktury, można zauważyć, że rodzina ewoluuje cyklicznie. Original „dopis in-mennye era” rodziny istniały w postaci broni atomowej, a następnie stopniowo przekształciła się w skomplikowanych jednostek, współpracy
kondycji kilku rodzin nuklearnych i kilku pokoleń żyjących razem( tak zwane „extended family”).Dzisiejsze małe rodziny nuklearne można postrzegać jako zmniejszoną formę dużej i złożonej rodziny z przeszłości. Strukturalne przyczyny utraty rodzina najwyraźniej bardziej niepokojące niż zmiany funkcjonalne, ponieważ często są one powodem deklaracji kryzys strukturalny. Rodzina jądrowa staje się zbyt odizolowana od krewnych i pozostawiona samej sobie;pokolenia są podzielone. Ci, dla których ciągłość pokoleń ma wielką wartość, jest postrzegana jako prawdziwa strata. Jednak dla wielu, życie z rodzicami( nie wspominając o innych krewnych) jest problemem.
Kolejną zmianą strukturalną spowodowaną upadkiem rodziny wielopokoleniowej jest obniżenie autorytetu rodziny. Prawie wszyscy, którzy w przeszłości był zaniepokojony spadkiem rodziny, mężczyźni byli przedmiotem ich szczególnej troski była utrata władzy człowieka w domu. Jednak upadek władzy patriarchalnej doprowadził do wzrostu statusu kobiety do statusu obywatela o równych prawach.
W tym sensie spadek potęgi mężczyzn oznaczał wzrost równości kobiet. I znowu przed nami, że forma upadku rodziny, która jest mało prawdopodobne, aby inspirować troską większości członków społeczeństwa( i wiele, oczywiście, wierzę, że określenie „spadek” jest zupełnie bez znaczenia).
Ale w jakim przypadku spadek rodziny naprawdę jest problemem? Istnieją dwa wymiary, które sugerują, że obecny upadek rodziny jest nadzwyczajny i groźny. Pierwszy. Nierozwinięta rodzina nuklearna się zawala.rodzina nuklearna może być uważana za ostatnią pozostałością tradycyjnych rozszerzonych jednostek: wszyscy dorośli członkowie rodziny są oderwane, ale dwa - mąż i żona. Jednostka nuklearna jest tak dobrze ugruntowana: mężczyzna, kobieta i dziecko są niepodzielnym jądrem, którego zniszczenie jest obarczone poważnymi konsekwencjami.
Drugi. Niebezpieczeństwo przeniesienia funkcji pozostawionych przez rodzinę( wychowanie dzieci i zapewnienie członkom rodziny opieki) innym instytucjom. Istnieją dobre powody, by sądzić, że rodzina jest najlepszą instytucją do pełnienia tych funkcji, a jeśli zostanie przeniesiona do innych instytucji, jest mało prawdopodobne, że zostaną one wykonane równie dobrze.