W jednym obliczeniu walki
- Sasha, obiecałeś nam powiedzieć coś więcej o Afganistanie. Dziś masz wolny wieczór.
- Sasha, proszę, i skrzydła. ..
zazwyczaj takie natarczywe prośby skierowane do byłego spadochroniarza, który spadł przynajmniej wolną godzinę po pracy, jego brat Igor i jego przyjaciel Misha.
Misha i Igor byli gotowi słuchać, jak mówią, bez końca i końca. Ale Sasza co noc, nawet w niedziele, malowane dosłownie z minuty na minutę: hard przygotować się do college'u. Dlatego określający jedną lub dwie historie z jego służby wojskowej, zwykle stanowczo powiedział:
- wszystko co chłopaki, na tyle na dzisiaj, inaczej nic nie będzie pozostawiony na później. ..
i chłopcy się doczekać tego „później”, kiedy nie będzie Sashaokazja, aby ponownie usiąść z nimi, aby zaśpiewać piosenkę ciche bicie gitary, urodzony gdzieś daleko poza Hindukuszu, przypomnieć kilka odcinków bojowych.
Wczoraj „zaatakowany” Saszę w kuchni, jak tylko młody człowiek wrócił do domu z pracy, usiadł przy stole. Ale pojawił się w drzwiach, Grigorij Iwanowicz, ojciec Saszy i Igor:
- Słuchajcie, chłopaki, dziś Sasha bardzo zajęty, a jutro ja proponuję udać się na spotkanie z żołnierzy, którzy służyli w Afganistanie. Myślę, że będzie wiele interesujących rzeczy dla ciebie. Ja też pójdę.Chcę zobaczyć walczących przyjaciół mojego syna. Czy uważasz, że nie ma zastrzeżeń?
Misha i Igor nawet krzyczeli z radości. Jakie są obiekcje!
Oboje rozważali prawie minutę przed cenionym "jutrem".Kiedy wreszcie, wraz z Grigoriy Iwanowicz przyszedł do kwadratu, ale dyszała: tylu ludzi zebrało. Jest jedna rzecz - teoretycznie wiedzą, że gdzieś w sąsiedztwie z wami, w tym samym mieście, Live żołnierzy-internacjonalistów, a drugi całkiem - w tym samym czasie, aby zobaczyć je wszystkie razem: smukłą, mądry, z zamówień wojskowych i medalami na piersi. A wokół uśmiechy
, kwiaty, orkiestry dętej głośno. ..
Później w gazecie ukazał się artykuł o spotkaniu żołnierzy-internacjonalistów w mieście Kirow. Misza i Igor nadal pielęgnować strzyżenie, gdzie znajduje się linia podekscytowany: „Byli coś do zapamiętania, coś do dzielenia się ze sobą.I usłyszał nazwisko afgańskich miast i wsi, rzek i górskie przełęcze. .. i stanęli ramię w ramię, a oczy stają się czasami zdradziecko mokre. A obok nich, dwudziestoletni żołnierze rezerwatu, byli weteranami Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Razem sfotografowany dla pamięci. Dzielili się swoimi wspomnieniami. Różnica lat nie oddzielała ich od siebie. Początkowo wydawało się, że weterani raz zbyt uważnie patrzeć na młode, jakby porównując je z nim, ale potem, zwłaszcza pod koniec spotkania każdy mógł zobaczyć, jak silny i niezniszczalny, to stop - siwowłosy i prawie chłopców. Nie bez powodu nagrody obu są takie same: medal Za odwagę, Order Czerwonej Gwiazdy. Wojskowe braterstwo »
Formacja pasja bohaterstwo obrońców ojczyzny socjalistycznej - jeden z ideowej edukacji młodego pokolenia z najważniejszych problemów. W jaki sposób dana osoba odnosi się do lat swojego dzieciństwa, dorastania, młodzież do bohaterskich czynów tysięcy i miliony żołnierzy, bojowników, którzy ratowali narody świata od groźby niewoli zależy od całej jego duchowego świata, zwłaszcza postawy ludzi, do pracy, z interesem publicznym. .
Opowieści o bohaterach uczą dzieci patrzenia na świat oczami patriotów. Heroic, nie tylko poszerza horyzonty, ale również pomaga poczuć, że życie wszystkich obywateli radzieckich - tych, którzy zginęli i tych, którzy żyją teraz - mają coś wspólnego - wielki, święty, najdroższe i nicnieporównywalne - OJCZYZNA. ..
rodzicielstwoBo faceci widzieli wszystko na własne oczy w pierwszych minutach, nie mają wątpliwości, że w korespondencji mówimy o nich też o Igorze i Miszy. Ale jak inaczej?!Byli bardzo blisko posiadacza dwóch Order Czerwonej Gwiazdy Siergieja łuki z Siergiejem Alchikova na którego pierś sobie Order Czerwonego Sztandaru. Zostały one sfotografowane dosłownie u boku Aleksandra Matushkino, przyznawane za spraw wojskowych Order Czerwonej Gwiazdy oraz Medalem „Za Odwagę”.Przed nimi tego dnia rozmawiał z ZSRR Bohater, student Akademii Wojskowej imienia Frunze AP Soluyanov też „afgańskiej”, który przybył z Moskwy na zaproszenie kirovchan. Czy to jest zapomniane?
Tak, wrażenie takich wydarzeń wśród chłopaków jest naprawdę nieusuwalne. Nawet dorośli długo trzymają się w duszy, co wzruszyło, a najbardziej ukryte zakamarki są zaburzone. Zwłaszcza jeśli bezpośrednio w kontakcie z ludźmi, którzy wykazali bohaterstwo, poświęcenie - Wierzymy, że istnieją odpowiednie głośne, uroczyste słowa, wypełnione z dużym poczuciem humanitarnych - w imię świetlanej przyszłości wspólnej człowieka.
Korzyści z dzielenia się z dziećmi i moms tatusiowie uczestniczyć w takich wydarzeniach, po którym rodzina może mówić o dobrej i złej, lojalności i zdradzie, poświęceniu, heroizmie, tchórzostwa, autorem wielu książek i specjalnych przedmiotów. A jednak, niestety, nie wszyscy rodzice rozumieją, jak ważne jest to dla rozwoju społecznego naszych dzieci.Żywe wywiady z weteranami wojny z żołnierzy-internacjonalistów, żywy przykład bezinteresownej służby dla ojczyzny - bohaterowie mówią o nich jest bardzo prosta: do wykonywania służby wojskowej - nie tylko działać na uczucia, sfery emocjonalnej dzieci, ale, co ważniejsze, w sferze moralności. Dzieci pojmują swoim umysłem i sercem, że nawet najtrudniejsze - czasem mało prawdopodobne - testy nie przełamały siły ducha, woli ich rodziców, ich starszych braci. Prawdziwa miłość do Ojczyzny pokonuje wszelkie przeszkody.
trudno jest ocenić, czy ze względu na brak przygotowania naszego nauczania, lub z innych powodów, ale rodzice często myśleć i mówić o swoich dzieci nieco uproszczone. Oni, jak mówią, są wciąż zbyt małe, aby w pełni przeniknąć istotę wysokiej materii, zawartej w słowach: "Radziecki patriotyzm", "socjalistyczny internacjonalizm".Ale my bardzo się mylimy. Okazuje się, że nasi goście postrzegają te koncepcje absolutnie poprawnie, w swoim prawdziwym sensie. Dlatego - jeszcze raz podkreślić - znaczenie wielkiego doświadczenia, gdy rodzice i dzieci spotykają się z weteranami-frontowych żołnierzy, z żołnierzami, którzy przeszli do rezerwy stosunkowo niedawno, występując aż do końca ich patriotycznej i internacjonalistycznej obowiązku.
Niektórzy czytelnicy mogą być zainteresowani: jaka jest wartość takiego doświadczenia?
Powróćmy ponownie do zatłoczonego placu w mieście Kirow. Podobnie jak małe goryle, gęsty pierścień otaczali wszechobecni chłopcy wszystkich, którzy walczyli z wrogami rewolucji w krainie Afganistanu. Podążaliśmy za nimi pieszo, rzucając dziesiątki pytań.Szczególnie dzieci chciały usłyszeć, że pomagały żołnierzom w trudnej służbie wojskowej, były niezawodną pomocą w najtrudniejszej sytuacji. Siergiej Smirnow, młody pracownik, odpowiedział szczerze i prosto:
- Poczucie obowiązku wobec Ojczyzny. Ojczyzna! Dla wielu dzieci słowo to było wówczas wypełnione konkretną treścią, przybrało niemal widzialną formę, jakby odciśnięto ją w młodych sercach.
I Vladimir Sheskov, były kierowca moździerza, szczerze wyznał:
- Osobiście dla mnie najbardziej niezawodną pomocą była wytrzymałość fizyczna. Bez poważnego treningu fizycznego, na który wcześniej nie zwracałem dużej uwagi, armia jest bardzo napięta. Spróbuj uruchomić z pełnym obliczeniem walki, gdy całkowita waga ładunku - poniżej 40 kilogramów.
Został zapytany:
- Ile razy podciągnąłeś się na poprzeczkę do serwisu?
- Raz jeden dwanaście - czternaście.
- A zanim przeszedłeś na emeryturę?
- Około czterdziestu. ..
Od tego czasu nie minął miesiąc od Mishy z Igorem - czterdzieści razy nadgonić poprzeczkę.I chociaż chłopaki są nadal bardzo daleko od cenionej postaci, trenują cierpliwie, wytrwale, stopniowo poprawiając swoje osobiste zapisy.
Który wniosek się rodzi? Spotkanie z żołnierzami-internacjonalistami nie tylko pozostawiło ślady w pamięci chłopców. Ona, między innymi, ustanowiła je dla fizycznej doskonałości, popchnęła je do pracy nad sobą, co och, przydatne dla przyszłych obrońców Ojczyzny. Jakby iskrą, która padła na podatny grunt, zapalić i myśli i pragnienia facetów, którzy mają udał się do innego życia, czuć, mówiąc obrazowo, w walce z załogą swoich idoli. A to, co nas tak frustruje, to fakt, że my, rodzice, tęsknimy za czasami najkorzystniejszymi sposobami obcięcia osobowości dzieci. Samo życie daje nam czasami najsilniejsze wsparcie edukacyjne, ale nie widzimy tego, nie doceniamy tego. W ten sposób pozbawiamy siebie i dzieci.